Mit: Ofiara jest sama sobie winna

Ludziom towarzyszy nieracjonalne przekonanie, że świat jest w jakiś sposób sprawiedliwy, a tym samym ofiara zasługuje na to, co ją spotkało. Lerner jako jeden z pierwszych przyjrzał się zjawisku od strony naukowej i przeprowadził serię eksperymentów, która daje do myślenia. 

Melvin J. Lerner, prowadząc badania w latach 60. i późniejszych, widział je jako kontynuację słynnego eksperymentu Milgrama z rażeniem prądem. Chciał odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób tyrańskie rządy mogą utrzymywać wysokie poparcie dla prowadzonych przez siebie represji.

Lerner zaobserwował, że społeczeństwo ma tendencję do obwiniania ofiar za ich cierpienie. Był zdziwiony, gdy widział wśród swoich uczniów pewną pogardę i złośliwość wobec osób ubogich. Jakby nie byli świadomi, że na ubóstwo składa się mnóstwo czynników, z czego wiele nie zależy od osoby. Ale działa to też w drugą stronę. W eksperymencie zauważył, że gdy jeden z dwóch mężczyzn został wybrany losowo, aby otrzymać nagrodę za zadanie, obserwatorzy lepiej go oceniali. Nawet gdy zostali poinformowani, że odbiorca nagrody został wybrany losowo. Pragnienie zrozumienia procesów, które odpowiadały za te zjawiska, skłoniło Lernera do przeprowadzenia serii eksperymentów nad tym, co teraz nazywamy fenomenem sprawiedliwego świata. Wszelkie twierdzenia pokroju „sama się o to prosiła” albo „każdy ma to, na co zasłużył” są wynikiem tego sposobu myślenia.

W jednym z nich badani w dwóch grupach otrzymali historię relacji romantycznej między kobietą i mężczyzną. Obie historie były identyczne, nie licząc tylko zakończenia – pierwsza kończyła się gwałtem na kobiecie, druga oświadczynami mężczyzny. Badani z obu grup ocenili, że to zachowanie kobiety (identyczne) doprowadziło do tego rezultatu. W innym badaniu kobieta była rażona prądem podczas rozwiązywania trudnego zadania pamięciowego. Część badanych uznawała rażenie prądem za uzasadnione słabymi wynikami tej kobiety. Dodatkowo badani oceniali tę kobietę jako mniej atrakcyjną, niż ci, którzy widzieli ją jedynie poza eksperymentem.

Kolejne badania nad ofiarami przemocy, chorób, ubóstwa i innych aspektów zapewniły spójne poparcie dla związku między poglądami światopoglądowymi a tendencją do obwiniania ofiar za ich cierpienie. Osoby o niskiej wierze w sprawiedliwość świata są znacznie bardziej skłonne dostrzegać zewnętrzne przyczyny takie jak presja społeczna, system gospodarczy, wyzysk czy wojna.

Czytaj też:

Dodaj komentarz